Przychodzi w twoim życiu czas przyspieszonych zmian. Nowe wyzwania pojawiają się z tygodnia na tydzień. Jesteś świadomy, że wszystko dzieje się dla ciebie, więc przyjmujesz je w pokorze, uwalniając napływające fale trudnych emocji. Uzdrawiasz stare rany, rozpuszczasz kolejne warstwy iluzji, łapiesz oddech ulgi, by za chwilę znów stawić czoła kolejnej porcji wyzwań. Wszystko wydaje się toczyć tak szybko, że stale pozostajesz w pełnej gotowości na nowe, bolesne doświadczenia i jesteś tak spięty, że… zaczynasz widzieć je także tam, gdzie ich nie ma.
Pamiętaj, że wszystko dzieje się po to, byś mógł wydobyć z siebie swój największy potencjał, nie po to, by cię zniszczyć. Pojawia się tylko tyle, ile jesteś w stanie przyjąć. Wszystko toczy się zgodnie z najlepszym dla Ciebie planem. Weź głęboki oddech i bądź obecny. Obecność pomoże ci doświadczyć rzeczy takich, jakimi one są, a nie takich, jakimi doświadczasz ich poprzez swój stary ból. Zaufaj. Nie jesteś pozostawiony sam sobie. Twoje serce zna wszystkie odpowiedzi. Pojawią się, jeśli zechcesz zestroić się z jego ciszą.