Miłość nie jest potężniejsza ode mnie. Ja nie jestem potężniejszy od miłości.Matt Kahn

Ego zna tylko dwa stany – wywyższanie się i umniejszanie się. Oscylując między nimi próbuje poradzić sobie z ranami, których doświadczyło – odrzuceniem, przemocą, nadużyciem, stratą. Nieuzdrowione rany wołają: nie otrzymujesz miłości, szacunku, uznania, bo nie zasługujesz na nie. Kiedy po raz kolejny doświadczasz odrzucenia, przemocy, straty, otrzymujesz dowód, że to prawda, więc podświadomość zachęca cię do walki lub ucieczki. Wywyższasz się więc ponad tych, którzy cię krzywdzą – jesteś od nich lepszy, nie skrzywdziłbyś nikogo, albo się umniejszasz – przyjmujesz, że coś z tobą jest nie tak.

Każda doświadczona rana zamyka serce. Zamknięte serce powstrzymuje cię przed poczuciem spełnienia, radości, obfitości, poczuciem bycia kompletnym i doskonałym. Podświadomość mówi: powstrzymaj się przed wzrastaniem, rozwojem, sukcesem, bo sprowokujesz innych do odrzucenia, nadużycia, przemocy lub odejdą z twego życia.

Jesteś miłością. Niczym mniej i niczym więcej. Nawet jeśli jeszcze sobie tego nie przypomniałeś.